Zabytek to nie zbytek w Willi Fitznera
Siemianowice Śląskie ostatnimi laty zbierają laury za rewitalizacje obiektów zabytkowych.
Miejska Łaźnia i pałac Rheinbabenów pysznią się nową świetnością za sprawą siemianowickiego samorządu.
Siedziba Donnersmarcków za sprawą nowego inwestora (Grupa Arche) – sądzić można – wkrótce doczeka się nie tylko pięknego wyglądu, ale też adaptacji, która tchnie w niego życie.
Te przykłady nie mogą jednak przesłonić wiele niedociągnięć, jak choćby zarażenie styropianozą Nowego Światu czy groźba, że kolonia na Trafalczyka również dotknięta zostanie ta chorobą.
Są także obiekty, których wygląd bardzo martwi, jak chociażby groby rodziny Fitznerów.
Tak więc o zabytkach w Siemianowicach mówi się zbyt rzadko i nader często w euforycznym tonie, chociaż przydałyby się i minorowe brzmienia.
Być może harmonię opinii uda się wypracować poprzez spotkania pod tytułem „Zabytek to nie zbytek!”
Wydarzenie miało na celu uświadomienie mieszkańców naszego miasta w temacie dbania o lokalne zabytki. Organizatorem spotkania był pan Marcin Wądołowski Lokalne Dziedzictwo LH.
Kolejne spotkanie, tym razem z Małgorzatą Derus, byłym Miejskim Konserwatorem Zabytków w ramach projektu „Zabytek to nie zbytek” odbędzie się w środę 22czerwca br. w michałkowickim Zameczku o godz. 18:00.
Wstęp wolny
