Siemianowice Śląskie mają nowa firmę – nazywa się Kawuszka
Dobre pomysły powstają podobno przy kawie. Nie wiemy, czy Tomasz Szczerba i Dariusz Grzegorzak pili kawę, gdy podejmowali decyzję o odejściu z korporacji, ale wpadli na znakomity pomysł.
W czasach pandemicznych, gdy każde nowo podejmowane przedsięwzięcie gospodarcze obarczone było sporym ryzykiem młodzi ludzie wpadli na pomysł założenia palarni kawy w Siemianowicach.
Otworzyli ją w postindiustralnym budynku przy szybie Bańgów (powstał jako wentylacyjny w 1925 roku, potem także zjazdowy, powstała więc cechownia i łaźnia).
Miłośników kawy ta wiadomość na pewno ucieszy bowiem za sprawą Kawuszki będzie można smakować nowe gatunki i poznawać nowe smaki. Pierwszą wypaloną w swojej palarni – nazwanej swojsko Kawuszka – kawę sprzedali w połowie listopada minionego roku.
Niech no tylko otworzą kawiarnie…
Teraz kawę z siemianowickiej palarni możemy kupić w Katowicach i Chorzowie, w Siemianowicach zaś jedynie w siedzibie Kawuszki czyli pod adresem Siemianowice Śląskie, ul. H. Krupanka 83. A warto to miejsce odwiedzić, bowiem tylko tam dostępna jest kawa z Rwandy, w której wyczuć owocowe nuty.
Ale i dla tradycjonalistów są przysmaki jak Brazylia Cerrado, uprawiana w regionie Cerrado Mineiro czy kawa z Gwatemali. Dla wytrawnych smakoszy, lubiących kawy mocniejsze, z większą ilością kofeiny, dostępna jest robusta z Brazylii czy mieszanki arabiki z robustą.
Oczywiście kawę z Kawuszki można kupić przez Internet (www.kawuszka.pl, gdzie w ofercie znajdziemy również kawy z Hondurasu, Meksyku czy Malawi).
Kawa pakowana jest po 100, 250, 500 oraz 1000 gramów.
Są także mixy degustacyjne, warte kupienia, by na spokojnie smakować i porównywać różne smaki, różnie parzone. To bardzo ważna uwaga, bowiem to, jak parzymy kawę (w ekspresie ciśnieniowym, maszynce, przelewową czy w tygielku) ma często większe znaczenie niż jej pochodzenie i ilość wykorzystanego zmielonego ziarna.
Warto próbować, eksperymentować, by znaleźć najlepsze dla siebie kombinacje. Ceny porównywalne (na korzyść) z najlepszymi, ale smak już nie – bowiem wypalana tuż przed sprzedażą ma niesamowity aromat i jakże indywidualny smak. Polecamy.
Foto główne – Tomasz Szczerba i Dariusz Grzegorzak przy piecu do wypalania kawy (Siemianowice).
Oferta Kawuszki robi wrażenie.