Siemianowicom trzeba przywrócić werwę i dlatego warto dbać o seniorów

zawodnik w petanque
Zawodnik w pétanque  (petanka, gra w bule, gra w kule) – gra towarzyska z elementami zręcznościowymi.

Wydawać by się mogło, że tytuł tej notatki to sprzeczność. Tak jednak nie jest.

Seniorzy, emeryci, obywatele 60+, czy też srebrnowłosi – obojętnie jak ich będziemy nazywać, ale zawsze z życzliwością – to rosnąca grupa mieszkańców naszego miasta.

Ich obecność w naszej codzienności, ale nie takiej rodzinnej, domowej, ale miejskiej (w przestrzeniach publicznych) jest zadaniem dla nowych władz miasta.

Więc miasto przyjazne seniorom powinno mieć:

  • Kluby seniora w każdej dzielnicy
  • Ofertę kulturalną i edukacyjną dla seniorów
  • Środowiskowy dom samopomocy
  • Dzienny Dom opieki dla seniorów
  • Środki na pomoc w samoorganizowaniu się (koła zainteresowań, kluby dyskusyjne itp.)

Miasto powinno też oferować pomoc dla mniej zaradnych, czyli:

  • Stworzenie oddziału Ministerstwa Samotności (tak jak to robią w Katowicach)
  • Opaski dla wszystkich seniorów połączone z systemem monitorowania funkcji życiowych (reagowanie na zagrożenie życia) przez oddelegowane do tego instytucje
  • Program „Tani ciepły posiłek dla Seniora”
  • Wsparcie zarządców nieruchomości w modernizacji budynków w zakresie dostosowania do potrzeb osób starszych i rodzin (podjazdy, windy zewnętrzne)

Warto też pamiętać o ławkach przy chodnikach i spacerowych alejkach, o toaletach w parkach.

Młodzi zaczną patrzeć na siebie – za kilka lat

„Wyciągnięcie z domu” tak bardzo polecane osobom starszym, przyda się zwłaszcza młodszym od nich i w ogóle młodym. Zaczną oni – patrząc na starsze osoby – myśleć o sobie za lat kilka  i potrzebach jakie miasto winno im wtedy zaspokoić (o tym że starość nie radość, ale i młodość nie wieczność).

Takie myślenie międzypokoleniowe jest kreatywne, często pokaże czego brakuje w miejscach, gdzie wydaje się, że wszystko jest.

I pamiętajmy: osoby w podeszłym wieku obojętnie patrzą na ścieżki rowerowe, oni chcą widzieć ścieżki bezpieczne, wygodne, równe, wytyczone tak, by chcieli po mieście chodzić, by zrobić sobie zakupy, spotkać przy okazji znajomych, zamienić dwa słowa z nieznajomymi…

Im nie imponują halfpipe czy inne crossroady, oni chcieliby może zagrać w remika w ogrodowej altanie, czy poruszać się sprawnie grając w pétanque.

Siemianowice to przecież miasto sportów – w Polsce – niszowych.

I pamiętajmy, że emeryci to najbardziej liczna grupa w Siemianowicach, to osoby o stabilnych dochodach, o sprecyzowanych potrzebach, to klienci wielu usług, które generują prace dla młodych.

Budujmy miasto, w którym odnajdziemy się wszyscy.

anna zasada chorab

 

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika