Pływająca "KOPALNIA SIEMIANOWICE"

m/s Kopalnia Siemianowice II fot. Marek Czasnojć albumpolski.pl
m/s Kopalnia Siemianowice II fot. Marek Czasnojć albumpolski.pl

Parę dni temu, po długich i ciężkich cierpieniach, zwodowano wreszcie okręt Polskiej Marynarki Wojennej ORP „Ślązak”. Miał być jedną z siedmiu tak zwanych korwet. Budowa trwała prawie 20 lat. Na resztę poczekamy…

Ale moim zadaniem nie jest analiza potencji naszej floty lecz refleksja na temat tych statków ze śląskimi nazwami, które pływały po morzach i oceanach. Kto pamięta o tym, że po wybuchu II wojny światowej skarby wawelskie przypłynęły na statku o nazwie „Chorzów”?

Co jednak z Siemianowicami Śląskimi? Tu wróćmy do końca II wojny światowej. Po jej zakończeniu Polska kupiła 15 statków handlowych typu Liberty. Były one budowane w szybkim tempie, tak żeby Ameryka mogła zaopatrywać walczącą Europę, głównie Anglię, ale również i Rosję Sowiecką. Statków tych zrobiono prawie trzy tysiące, a średni czas budowy jednego to 8 miesięcy…

W latach 1958 – 1963 Polska kupiła po cenie promocyjnej 15 takich statków o napędzie jeszcze parowym. Głównie otrzymały one nazwy śląskich zakładów pracy.

Jednym z nich był s/s KOPALNIA SIEMIANOWICE, który przedtem nosił nazwę „Morris Shepard”. Nazwy pozostałych to doprawdy historia naszego przemysłu wydobywczego i ciężkiego. Przykłady – HUTY: Ferrum, Będzin, Zygmunt, Sosnowiec, Łąbędy, KOPALNIE: Czeladź, Bobrek, Miechowice, Zabrze, Kazimierz, Mysłowice.

„Kopalnia Siemianowice” widocznie się zużyła gdyż w roku 1979 w służbie Polskiej Żeglugi Morskiej pojawia się nowa jednostka o tej nazwie m/s „Kopalnia Siemianowice II”. Wodowanie miało miejsce w szkockiej stoczni Govan (Glasgow). Matką chrzestną była Irena Banderowicz – Nowak. Jednostka ta pływała pod nazwą „Mamry” do roku 2009.

W ogóle pod koniec lat 70-tych XX wieku kupiliśmy od Wielkiej Brytanii więcej statków ratując przed bankructwem przemysł stoczniowy tego kraju.

Dobrze przypomnieć te historie, zwłaszcza przed górniczym świętem, Barbórką.

ZEW

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika