Nieudana próba przekupstwa

Nawet 10 lat więzienia grozi 41-latkowi, który usiłował wręczyć łapówkę siemianowickim policjantom. Mundurowi zostali wezwani przez partnerkę mężczyzny z powodu awantury, jaką wywołał. Gdy stróże prawa przyjechali na miejsce, zastali jedynie zgłaszającą. Kobieta oświadczyła, że jej partner nachodzi ją i próbował ją okraść. Groził również zniszczeniem mieszkania, co w jej odbiorze było realne, ponieważ trzymał w ręce młotek. Kobieta przekazała również, że 41-latek odchodząc odgrażał się jej, że popełni samobójstwo. Mundurowi rozpoczęli jego poszukiwania.
Już po chwili natrafili na nietrzeźwego i agresywnego sprawcę domowej awantury. Okazało się, że sprawca jest nietrzeźwy i agresywny, w związku z czym zaproszono go do radiowozu by odbył kurs do izby wytrzeźwień. W trakcie przejazdu mężczyzna zaproponował policjantom łapówkę, mówiąc: „każdy ma swoją cenę”. Policjanci pouczyli go, że takie zachowanie jest przestępstwem. Pomimo tego 41-latek nadal proponował im łapówkę, zwiększając kwoty nawet do 17 tysięcy złotych. Jak mówił: „każdy ma swoją cenę”.
Dalszy przebieg zdarzenia był jednak inny od tego, jaki zaplanował sobie mężczyzna. Został on zatrzymany i zamiast do izby wytrzeźwień, trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwiał, usłyszał prokuratorskie zarzuty. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. grozi mu nawet 10 lat więzienia.