Boćki wracają ludzie odlatują, czyli wiosna przylatuje
Port Lotniczy Katowice – oficjalna nazwa obowiązuje od 10 lat – znajduje się na granicy gmin Ożarowice i Mierzęcice. Przyjmuje się także nazwę lotnisko w Pyrzowicach. Lotnisko wojskowe zbudowali tu Niemcy w latach II wojny światowej. Był to punkt etapowy dla samolotów zaopatrujących front wschodni. Eksperymentowano również z myśliwcami Messerchmidt napędzanymi paliwem rakietowym.
Po 1948 znowu gościło tu polskie wojsko. Stacjonował tu do jeszcze 20 lat temu 39 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego. Równolegle – po rozbudowie pasów startowych – funkcjonowało lotnisko pasażerskie.
Pierwszy samolot PLL LOT odleciał stąd do Warszawy 6 października 1966 roku. Teraz najwięcej lotów ma z Pyrzowic chyba linia Wizzair, dla której jest to główna baza w Polsce.
Obecnie ten lotnisko posiada trzy terminale pasażerskie oraz całą związaną z tym infrastrukturę. Liczba pasażerów sięgnęła w roku ubiegłym 4 mln i w tej dziedzinie Pyrzowice walczą o drugie miejsce w Polsce (po Warszawie) z krakowskimi Balicami.
Z ostatnich inwestycji trzeba wymienić pas startowy o długości 3,2 km (rok 2015), wieżę kontroli lotów o wysokości 46 metrów, a także rozbudowę terminalu B. Jednak zupełnie nowe możliwości stworzy kolejny terminal (już czwarty), który będzie zaopatrzony w tzw. rękawy umożliwiający bezpośrednie przejście z budynków lotniska na pokład samolotu.
Osobna sprawa to dojazd do lotniska. Liczne, także prywatne parkingi, pozwalają pozostawić auto na czas wyjazdu z kraju. Co to dróg to od marca 2019 roku zostanie rozbudowana o kolejne dwa pasy droga łącząca lotnisko z trasą 86 (Warszawa – Katowice).
Od lat mówi się również o doprowadzeniu kolei do Pyrzowic. Podsumowując – katowickie lotnisko w Pyrzowicach ma w roku 2020 obsłużyć 5 mln pasażerów. Jest także numerem 2 w kategorii cargo (przewóz towarów). To naprawdę nasze regionalne okno na świata, bo przecież trasy naziemne coraz bardziej zagęszczone.
ZEW
