Wybory a sprawa śląska, czyli komentarz dr Tomasza Słupika
GUS opublikował oficjalne wyniki Spisu Powszechnego w kwestii narodowości śląskiej i języka śląskiego. Nadal jesteśmy największą nieuznaną mniejszością etniczną w Polsce. I co? I nic. W nowowybranym Sejmie jeszcze głośniej i bardziej dobitnie będę domagał się uznania Ślązaków.
Wśród 100 konkretów, z którymi Koalicja Obywatelska idzie na wybory znalazł się między innymi punkt 83., który głosi:
Język śląski zostanie uznany za język regionalny. Ponownie złożymy ustawę, która nada językowi śląskiemu status języka regionalnego, a tym samym odpowie na oczekiwania Ślązaków.
Wybory a sprawa śląska, czyli komentarz dr. Tomasza Słupika
W ostatnim Spisie Powszechnym po raz kolejny Ślązacy i Ślązaczki udowodnili, że są największą nieuznaną mniejszością w Polsce. Dlaczego nieuznaną? Nadal osoby narodowości Śląskiej nie są uwzględnione w ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych.
Jest to absolutnie niedopuszczalne aby w XXI wieku prawie 600 tysięcy ludzi dalej musiało walczyć o prawne uznanie swojej tożsamości narodowej. Nie mówimy tutaj o jakiejś wyimaginowanej wspólnocie składającej się z fanatyków i badaczy tematu. To jest ogromna grupa, która coraz odważniej zaznacza swoją odrębność kulturową i językową.
Pojawiające się od wielu lat argumenty przeciwko uznaniu śląskiego za język, na przykład ten o braku literatury po śląsku, przestają mieć cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Na język śląski przetłumaczono już „Hobbita” oraz „Małego księcia”. „Pokora” i „Drach”, czyli powieści Szczepana Twardocha, też już są dostępne po śląsku. Spektakle teatralne takie jak „Cholonek” i „Mianujom mie Hanka” to kolejne dowody na to, że kultura śląska to także kultura wysoka.
Wśród 100 konkretów, z którymi Koalicja Obywatelska idzie na wybory znalazł się między innymi taki punkt:
83. Język śląski zostanie uznany za język regionalny. Ponownie złożymy ustawę, która nada językowi śląskiemu status języka regionalnego, a tym samym odpowie na oczekiwania Ślązaków.
Być może o prawdziwości tych deklaracji przekonamy się już po 15 października.
Od deklaracji do realizacji postulatów jest daleka droga, ale widać wyraźną różnicę w tonie w jakim politycy KO wypowiadają się o sprawie śląskiej, a jak robią to przedstawiciele rządzącej partii. Wystarczy wspomnieć sformułowanie o „ukrytej opcji niemieckiej”, które Jarosław Kaczyński wypowiedział 10 lat temu. Wielu Ślązaków i Ślązaczek pamięta o tym do dziś. Te słowa nadal powodują duże emocje.
Od redakcji:
Tomasz Słupik jest doktorem nauk humanistycznych i kandydatem do Sejmu RP z listy KO, na które znajduje się na ostatniej, 24 pozycji.