Trawka głupawka, czy tylko używka?

trawka, wolne konopie

Jeżeli się czegoś zakazuje to znaczy, że ludzie to robią

TRAWKA GŁUPAWKA, CZY TYLKO UŻYWKA?

19 maja przez centrum Warszawy (okolice Sejmu RP) przeszedł Marsz Wolnych Konopi. Kilka tysięcy młodych ludzi przy dźwiękach głośnej muzyki przeszło wznosząc okrzyki – „Sadzić, palić, zalegalizować”, „Mamy prawo do szczęścia, nie mamy szczęścia do prawa”, „Maszerujemy, bo nas gnębią i okradają!”

Intencją manifestacji była legalizacja marihuany, nie tylko w wymiarze leczniczym. „Marsz przebiegł w pokojowej i przesympatycznej atmosferze pod okiem funkcjonariuszy policji, którym gigantyczna chmura dymu nad tłumem, zdawała się w ogóle nie przeszkadzać. Pozostaje pytanie, czy Policja nadal wierzy w prawo, którego przestrzeganie musi egzekwować.

W ten jeden jedyny dzień, a w zasadzie kilka godzin, w centrum Warszawy można było legalnie palić marihuanę, bez żadnych konsekwencji” – relacjonuje jeden z portali promujących wolność dla używających miękkie narkotyki.

Zdania na ten temat w Europie są podzielone. Jedni uważają, że ideałem jest tutaj Holandia, gdzie po prostu „marycha” jest na porządku dziennym. Podobnie jest w Szwajcarii. Francja dopiero dojrzewa do zmian.

Bądźmy szczerzy. Podobno zakazany owoc smakuje najlepiej. Może więc legalizacja wcale nie była aż tak straszna? Pod warunkiem, że będzie się uświadamiać i informować o skutkach przedawkowania.

Nam się z tym jeszcze kojarzy przedwojenna prohibicja w USA – konsumpcja kwitła, a na czarnym rynku głównie zarabiali przestępcy. Ta sprawa nie jest prosta.

Być może odpowiedź da – lub chociaż ja przybliży – Turniej Debat Oksfordzkich, jaki w nadchodzący poniedziałek (28 maja) odbędzie się w gmachu Sejmu Śląskiego. Jednym z pięciu tematów wokół których będą toczyć się debaty jest ten: Czy marihuana powinna być legalna?

ZEW

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika