Uratowali rozbitków i „rowerzystów”

kamizelka ratunkowa poraj

W niedzielę (4 sierpnia) około godziny 15.00 policyjni wodniacy zauważyli wywróconą łódź i dwie osoby w wodzie. Obaj mężczyźni w wieku 45 i 50 lat, unosili się na powierzchni dzięki kamizelkom ratunkowym, które mieli na sobie. Nie byli jednak w stanie dotrzeć samodzielnie do brzegu. Łódka, którą żeglowali po chwili zatonęła, a oni znajdowali się na samym środku jeziora.  Z ich relacji wynikało, że podczas rejsu nastąpił silny podmuch wiatru, co spowodowało przewrócenie się żaglówki. Policjanci wciągnęli pechowców na pokład łodzi patrolowej, natomiast zatopioną łódź wyciągnęli na brzeg strażacy.

Kilka dni wcześniej policjanci z komórki wodnej w Poraju również popisali się udanymi akcjami. W poniedziałek (29 lipca) podczas patrolu zbiornika wodnego około godziny 17.30 zauważyli trzy załogi pływające rowerami wodnymi, które wołały o pomoc. Mundurowi od razu podjęli akcję ratunkowa wobec sześcioosobowej rodziny pływającą rowerem, która wobec silnego wiatru nie była w stanie ukierunkować roweru wodnego na tor prowadzący do miejsca cumowania. Policjanci bezpiecznie odholowali załogę i od razu podjęli kolejną akcję ratunkową wobec drugiej rodziny pływającej rowerem. Z uwagi na duże fale, sternik nie potrafił dopłynąć nawet do najbliższego brzegu. Pięcioosobowa rodzina została bezpiecznie odholowana do ośrodka, z którego wypłynęła. Gdy już nadeszła burza i zerwał się silny wiatr, fale wzmagały coraz bardziej, a na wodzie pozostał jeszcze jeden rower, w którym znajdował się mężczyzna. Zdezorientowany i zrezygnowany oczekiwał tylko na pomoc. Mundurowi także jemu pomogli bezpiecznie dotrzeć na ląd. Dzięki skutecznej i zdecydowanej akcji policjantów, wszyscy cali i zdrowi mogli bezpiecznie zakończyć wypoczynek nad wodą. Na szczęście żaden z uczestników nie potrzebował pomocy medycznej

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika