Sprawiedliwość sanitarna
Ciągle zbyt wielu gra w ruletkę z chorobą SARS-CoV-19 unikając szczepienia. Gdyby to czynili na własny koszt i tylko swoje zdrowie nikt nie byłby przeciw.
Ale owi hazardziści rachunek wystawiają tym dla których zabrakło łóżek w szpitalach i terminów na planowane zabiegi, bo zajęli je owi antyszczepionkowi hazardziści.
Ale co ich to obchodzi, tych unikających szczepienia w „trosce” o swe zdrowie.
Jesteśmy za szczepionkami, ale się nie szczepimy, bo to narusza naszą wolność – to powszechne „tłumaczenie” swej anty szczepionkowej postawy u blisko połowy obywateli Polski.
Nie zastanawiają się, że w ten sposób naruszają wolność innych do bezpiecznego życia w zdrowiu, ba – nakładają sankcje na innych.
W Siemianowicach Śląskich wciąż przy wejściach do instytucji miejskich stoją tabliczki o konieczności noszenia maseczek, utrzymywania dystansu i dezynfekcji rąk.
I to w mieście, którego prezydent walczy z „nierównością sanitarną”. Bowiem wg niego wolność od ograniczeń ma być dla niezaszczepionych, sankcje dla zaszczepionych.
Ot, taka nowa interpretacja praw i obowiązków obywatelskich.
Owe tabliczki stoją tam- i wielu innych miejscach – od czasu, gdy wirus był bezkarny i nie było na niego innej metody niż unikanie go.
Obecnie, gdy szczepionkami potrafimy położyć skuteczną tamę jego rozprzestrzenianiu nadal osoby zaszczepione poddawane są restrykcjom z powodu tych, którzy szczepienie bojkotują.
Bojkotują szczepienia, ale nie bojkotują wirusa, pozwalając mu się swobodnie przenosić i namnażać.
Spośród 10 osób zakażonych koronawirusem, które zmarły w Polsce w ciągu ostatniej doby, 8 nie było zaszczepionych przeciwko Covid-19. Niezaszczepieni stanowią też większość wśród osób aktualnie przebywających w szpitalach z powodu Covid-19. To informacje, które dziennikarze RMF FM uzyskali w Ministerstwie Zdrowia. (rmf24 z 16 września)
O tym, że szczepienia działają i chronią zarówno przed zakażeniem, jak i ciężkim przebiegiem COVID-19, świadczą dane demograficzne dotyczące zakażonych.
– W tej chwili dominującą grupą wśród zakażonych są osoby poniżej 70. roku życia – mówił Niedzielski.
Seniorzy stanowią jedynie 12 proc. obecnie zakażonych.
Niedzielski przypomniał, że właśnie w grupie 70+ odsetek zaszczepionych jest największy i przekracza 80 proc. (mp.pl z 21 września)
Instytucje rzędowe zaniechały informowania ile osób spośród hospitalizowanych czy zamkniętych na kwarantannie było zaszczepionych, a ile nie. Ile osób nieszczepionych zmarło, a ile nie.
Oczywiście rząd czyni tak w trosce o swego wyborcę.
Dane statystyczne wyraźnie pokazują związek głosów oddanych na PiS z procentem niezaszczepionych osób w poszczególnych województwach. Tak więc wiadomo, że im więcej mieszkańców w danym obszarze głosowało w ostatnich wyborach prezydenckich na Andrzeja Dudę, tym mniej wykonanych tam szczepień.
Na szczęście są inne źródła. By nie być posądzonym o stronniczość, sięgnęliśmy do danych z USA.
„Dane są przytłaczające. Szczepionka przeciw COVID-19 zapewnia najlepszą ochronę przed infekcją i zapobiega ciężkim objawom choroby”. „Również badania kliniczne wykazały, że szczepionki COVID-19 są bezpieczne i skuteczne w zapobieganiu ciężkim objawom COVID-19”
takie wnioski przekazał Adam Meier, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego i Opieki Społecznej w stanie Montana, w Stanach Zjednoczonych w raporcie będącym analiza danych dotyczących efektywności szczepień od lutego do września 2021 r.
W raporcie wskazano, że 89,5% przypadków, 88,6% hospitalizacji i 83,5% zgonów dotyczyło osób niezaszczepionych lub zaszczepionych w niepełnym schemacie szczepienia.
W raporcie zbadano również ostatni ośmiotygodniowy okres od 11 lipca do 4 września 2021 r. i wskazano, że wśród zgłoszonych osób kwalifikujących się do szczepienia, które nie były w pełni zaszczepione, choroba COVID-19 występowała 4,4 razy częściej w porównaniu do osób w pełni zaszczepionych.
Ponadto wskaźniki hospitalizacji i zgonów związane z COVID-19 były odpowiednio 5,1 i 3,3 razy wyższe wśród osób w pełni zaszczepionych w porównaniu z osobami, które nie zostały zaszczepione w pełnym schemacie. (szczepienia.pzh.gov.pl z 5 października)
W sytuacji, gdy jako społeczność nie osiągnęliśmy pułapu zaszczepionych gwarantujących odporność zbiorową unikanie szczepienia prowadzi do wprowadzanie sankcji dla wszystkich.
Sankcje dla wszystkich to efekt walki o „sprawiedliwość sanitarną”.
Obecnie 4 fala pandemii staje się coraz bardziej widoczna. Oto dane z ubiegłej soboty (30 października):
- 9798 nowych przypadków (najwięcej od 23 kwietnia 2021 r.)
- Siedmiodniowa średnia z liczby zakażeń przekracza już 7 tys. przypadków
Jeśli chodzi o wielkości obrazujące inne przypadki, to wg danych z 25 października
- Zmarło 115 pacjentów.
- W szpitalach było 5042 pacjentów, pod respiratorami 444 najciężej chorych.
- Ponad 165 tys. osób jest objętych kwarantanną.
Komentując te dane Adam Niedzielski, minister zdrowia, powiedział:
– Jeśli będziemy na koniec października na średnim poziomie powyżej 7 tys. zachorowań w ciągu doby, to trzeba będzie zastanowić się, czy nie podjąć jakichś bardziej restrykcyjnych kroków.
Przypomnijmy może, że te bardziej restrykcyjne kroki to:
zamykanie sklepów, kin, teatrów i innych miejsc kultury i oświaty, „nauka” zdalna dla uczniów i inne formy ograniczania wolności osobistych. Dla walczących o brak ograniczeń dla niezaszczepionych, zabranie wolności we wspomnianych sferach dla pozostałych nic nie znaczy.
Jeśli z powodu zbytniego obłożenie łóżek chorymi na COVID-19 odwołają komuś planowany od dawna zabieg (ortopedyczny, okulistyczny, kardiologiczny itp.) to będzie to wina tych, którzy w „trosce” o własne zdrowie się nie szczepią, ale w nosie maja zdrowie innych, którym w ten sposób je zabierają.
Być może nie chodzą do kin, nie korzystają z bibliotek, bezczynność na kwarantannie bardzo im odpowiada, ale dlaczego uważają, że innym to dobrze zrobi? Niestety i w tej mierze – podobnie jak w wielu innych kwestiach – obecna władza stoi na głowie.
Zachodni eksperci, podobni jak nasi, mają od dawna wyrobione zdanie co do profilaktyki zachorowań.
„Jeśli chcemy, aby opieka medyczna była dostępna np. dla pacjentów z rakiem, musimy zapobiec wzrostowi zachorowań na koronawirusa” –
podkreśla Profesor Ernst Kuipers, wirusolog i prezes stowarzyszenia holenderskich szpitali LNAZ.
Wg tego samego profesora, osoby, które nie zaszczepiły się przeciwko COVID-19, mogą mieć pewność, że prędzej czy później zachorują.
Konsekwencje za swe decyzje powinni ponosić osoby niezaszczepione, a nie wszyscy wokół nich. Niestety to wszyscy będą obciążenie konsekwencjami restrykcji antycovidowych.
W tej sytuacji wypadałoby powiedzieć myślącym inaczej o szczepionkach przeciw SARS-CoV-2: A bodaj by was pandemia wzięła! Ale składamy inne życzenie:
Zatem drodzy chorzy, z własnej woli niezaszczepieni, którzy zajmujcie ludziom wolnym od COVID-19 łóżka w szpitalach, życzymy powrotu do zdrowia i rozumu, by ludzie chorujący na inne choroby także mogli się leczyć.
PS.
Zaledwie 0,26% w pełni zaszczepionych zostało zakażonych – takie dane podało Ministerstwo zdrowia, tymczasem:
Odsetek mieszkańców Polski w pełni zaszczepionych przeciw Covid-19 wynosi 51,7 proc. W grupie 27 unijnych państw daje to Polsce 20. miejsce. W Portugalii, która jest liderem pod tym względem, w pełni zaszczepionych jest 85,85 proc. mieszkańców.