Siemianowicki wątek afery odpadowej

beczki z odpadami

Kilka tygodni temu przez media przemknęła informacja – nader atrakcyjna, jednak wtedy bez dalszego ciągu – o odkrytym składowisku płynnych odpadów chemicznych na jednaj z posesji w Żorach. Okazało się jednak, że już bez medialnego rozgłosu służby sprawnie przeprowadziły dochodzenie i właśnie sąd aresztował dwóch mężczyzn za to odpowiedzialnych. O zarzutach – są podejrzani m.in. o sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób – i aresztowaniu poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska. O sprawie informuje pierwszy Onet.pl.

Okazało się, że Krzysztof M, jeden z podejrzanych, substancje pierwotnie magazynował w firmie, która prowadził w Siemianowicach Śląskich. Nie wiemy czym powodowany, być może medialnym szumem i działaniami wobec uciążliwych efektów gospodarki odpadami jakimi prowadził urząd siemianowicki urząd miasta, ale zdecydował się setki beczek wywieźć z tego miasta. Ostatecznie trafiły one na działkę w Żorach, gdzie w lutym odkryli je policjanci wraz z pracownikami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy ocenili, że były niebezpieczne dla ludzi i środowiska naturalnego.

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika