Rosomak z Siemianowic [cz.33]

Załoga zakładów Rosomak w Siemianowicach
Załoga zakładów Rosomak w Siemianowicach

# Rosomak na kolejne 40 lat

Dzięki swemu sztandarowemu produktowi
spółka corocznie osiąga znaczne zyski ze swojej
działalności, a eksport to najlepsza droga żeby je
jeszcze zwiększyć. Oczywiście w Siemianowicach
Śląskich nie zapomina się o najważniejszym odbiorcy
swej produkcji. W ręce polskich żołnierzy trafiają
systematycznie nowe warianty Rosomaka – ostatnio
Wóz Rozpoznania Technicznego, moździerze samobieżne
M120K Rak i wozy dowodzenia do nich
WD-Rak, a zaawansowane są prace rozwojowe
nad kolejnymi, m.in.: wozem pomocy technicznej
i pojazdami rozpoznawczymi. KTO 8×8 Rosomak
jest jeden, ale – zgodnie ze strategią Rosomak S.A.,
można opisać jego funkcjonalność następująco: jeden
pojazd – wiele możliwości. Inwestycje poczynione na
przestrzeni ostatnich kilkunastu lat pozwoliły na
przekształcenie firmy w jeden z najnowocześniejszych na
świecie zakładów w swojej branży. Konsekwencja
w realizacji misji i strategii Rosomak S.A. to inwestycja
w przyszłość spółki, jakość produktów i bezpieczeństwo
Polski.
Docenieniem znaczenia Rosomak S.A. wśród
przedsiębiorstw należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej
i wysokiej oceny jakości ich produktów,
a także standardów współpracy z kontrahentem,
była wizyta Prezydenta RP Andrzeja Dudy w zakładach,
która miała miejsce 9 marca 2017 r. Celem
wizyty było zaprezentowanie nowoczesnej infrastruktury
Rosomak S.A. i produkowanych przez nie
kołowych transporterów opancerzonych w różnych
wersjach. Prezydent Duda zapoznał się na hali
montażowej m.in. poszczególnymi etapami produkcji
pojazdów, m.in. spawaniem korpusów, lakierowaniem
i montażem podzespołów pojazdu. Odwiedził
także halę serwisową, w której przeprowadzane są
naprawy pojazdów i zakładowe Centrum Szkolenia
Specjalistów, wyposażone w nowoczesne pomoce
dydaktyczne i symulatory załogi KTO Rosomak.
Prezydent Duda wyraził nadzieję, że produkowane
w fabryce pojazdy będą wykorzystywane nie tylko
w Wojsku Polskim, ale – dzięki eksportowi – coraz
szerzej także w siłach zbrojnych innych państw.
Dziadkowie i ojcowie tych młodych pracowników
naprawiali czołgi, począwszy od wojennych
T-34. Oni sami, w latach 60. 70., czy 80., byli dzieciakami
zafascynowanymi ciężkimi opancerzonymi
pojazdami, wojskiem, mechaniką, ale przodkowie
wpoili im coś jeszcze: szacunek do miejsca, które
daje chleb. Dziś żyjemy w świecie wielkich korporacji,
które nie mają tradycji, korzeni trudno się z nimi
identyfikować. Ludzie czują się w nich anonimowo.
Zakłady Rosomak S.A. są dziś jedną z najnowocześniejszych
fabryk w tej branży w Europie i pod tym
względem mogą konkurować z najbardziej znanymi
światowymi koncernami. Ale tylko pod tym… tu
na pierwszym miejscu jest człowiek z jego rodziną,
korzeniami i tradycjami.

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika