Rosomak z Siemianowic [cz.2]

Rosomak II Wojna Światowa
# Jednostka Wojskowa 5045

Po zakończeniu wojny, zgodnie z rozkazem Ministra
Obrony Narodowej z 14 czerwca 1945 roku,
fabrykę przekazano Dowództwu Wojsk Pancernych
i Zmotoryzowanych Wojska Polskiego i utworzono
Zakłady Naprawy Czołgów. Rozpoczęliśmy remonty
sprzętu wojskowego pachnące jeszcze frontem – pisał
zakładowy kronikarz. Obecni pracownicy pamiętają
opowieści swoich ojców lub dziadków o tym, że
zaraz po wojnie do zakładów trafiał przeróżny sprzęt,
przede wszystkim samochody: ZIS-5, GAZ-AA,
GAZ-67, Studebaker US-6, Ford Canada, Dodge 3/4
tony i Willys MB. Remontowane były też motocykle
i silniki do czołgów. Była to jednak prowizorka.
W latach 1947- 1949 zakład zmienił nazwę.
Dyrektorem Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych
nr 1 został kapitan Kacper Hajzer. Jak wspominał
kronikarz, w zakładzie pracowało wówczas
wielu oficerów Wojska Polskiego. W latach 1950
-1951 roku zakłady stały się Jednostką Wojskową nr
5045 i podlegały Naczelnej Dyrekcji Wojskowych
Zakładów Motoryzacyjnych w Warszawie. Nie był
to jednak najszczęśliwszy czas w historii siemianowickiej
fabryki. (…) to okres, kiedy prawie cała produkcja
przeniesiona została do Warszawy na Fort-Wolę, gdzie
powstały nowe zakłady im. M. Nowotki. Produkcja
w tamtym czasie ograniczała się wyłącznie do remontu
ograniczonej ilości silników i poza załogą oddziału 
silnikowego i nielicznej brygady remontowo–transportowej,
większość załogi została służbowo przeniesiona
do innych instytucji – czytamy w kronice.
Część pracowników przeniosła się do warszawskich
Zakładów Mechanicznych im. Marcelego
Nowotki, inni trafili do pobliskiej Huty „Jedność”
oraz okolicznych kopalń. Zatrudnienie w fabryce
nie przekraczało 200 osób. Te lata były najsmutniejszymi
latami dla załogi, która związana mocno
z zakładem, musiała opuścić jego mury i gdzie indziej
szukać zajęcia” – ocenił kronikarz, który dzieje
zakładu zaczął opisywać w 1966 roku.

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika