Powinno się pomyśleć o wsparciu przedsiębiorców, którzy stracili pracę

kawiarnia Time Out w Siemianowicach

Rozmowa z Dagmarą Jazowską, menadżerem zamkniętej kawiarni Time Out w Siemianowicach

Prowadzi – prowadziła? – Pani kawiarnię w hali Michał. Od 12 marca z powodu decyzji władz musiała go pani zamknąć. Ile osób straciło w tym momencie zarobek?

– Działalność pubu Time Out została wstrzymana na czas nieokreślony. Zarobek straciło kilka osób. Dla części było to podstawowe źródło dochodu, dla części tylko dodatkowe.

Okres przymusowego bezrobocia jak na razie jest bezterminowy. Czy zdążyła Pani policzyć swoje straty?

– Niestety, między innymi z racji ulokowania lokalu, nie możemy prowadzić sprzedaży na wynos. Wobec tego nasz przychód przez ten czas jest zerowy. Większości kosztów natomiast nie udało się uniknąć. Zamknięcie lokalu z dnia na dzień spowodowało również straty w niektórych towarach.

Osoba bezrobotna, zarejestrowana w PUP otrzymuje świadczenia, pomoc finansową i rzeczową, jest ubezpieczona chociaż nie płaci składek. Czy Pani została objęta jakakolwiek ochroną – zwolnieniem z opłat na przykład. Jakie opłaty musi pani ponosić przez ten miesiąc, kiedy zakazano pani pracować?

– Na chwilę obecną z tego co mi wiadomo – nie ma jeszcze odgórnych zatwierdzonych decyzji o pomocy przedsiębiorcom. We własnym zakresie skontaktowaliśmy się z naszymi kontrahentami w celu ustalenia opłat za okres w którym nie możemy prowadzić działalności.

Udało nam się wstrzymać opłaty za ZAIKS. Firma MMJ wykazała się zrozumieniem sytuacji i zwolniła nas z części opłat. Negocjujemy opłaty za czynsz. Część towaru udało się zwrócić do hurtowni. Ale to tylko niewielka część kosztów. Opłaty których nie uniknęliśmy to koszty pracownicze, koszty biura rachunkowego, opłata za prąd, ochronę, terminal płatniczy, wywóz śmieci, leasing na samochód i inne.

Jakiego wsparcia, pomocy oczekuje Pani w ratowaniu miejsc pracy, które Pani tworzyła w swojej firmie?

– Nie mam wygórowanych oczekiwań, bo spodziewam się, że będzie to okres trudny dla wielu z nas. Nie oczekuję zwolnienia z wszystkich opłat. Życzyłabym sobie i innym, aby osoby które mogą zadecydować o jakimkolwiek wsparciu dla przedsiębiorców, pracowników, oraz dla tych którzy stracili pracę, zrobili to jak najszybciej, gdyż każdy dzień i każda złotówka jest dla nas w tej chwili cenna. To wsparcie powinno być realne i konkretne w porozumieniu z zainteresowanymi. Uważam też, że powinno się pomyśleć o wsparciu osób które straciły pracę. Chciałabym abyśmy wszyscy wykazali się empatią – próbą zrozumienia innych, ich decyzji, potrzeb w tych trudnych chwilach.

Rozmawiał G. Grzegorek

Time-out chętnie odwiedzany pub w hali Michał tętnił życiem
(fot. www MOSIR Siemianowice)

Hala Michał obecnie zamknięta na 4 spusty
(fot. wikipedia.pl)

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika