Polaku! Choruj na SARS! W innym przypadku nie ma dla ciebie miejsca w systemie opieki zdrowotnej.

minister zdrowia zalecił wstrzymanie planowych operacji

Minister zdrowia obawiając się wzrostu zachorowań na SARS-CoV-2 zalecił szpitalom maksymalne wstrzymanie zabiegów planowych oraz innych form leczenia chorych na szereg chorób (wyjątkiem jest onkologia) nie mających związku z pandemią.

To, że te choroby mają związek ze zdrowiem i życiem dziesiątek tysięcy Polaków nie ma dla ministra znaczenia.

Minister zdrowia już wie, że można działać bezprawnie.

Dlatego nie wydał polecenia, a zalecenie, dlatego nie ujął swej decyzji w rozporządzeniu, a w „rekomendacji”.

Oczywiście dostosowanie się do tej decyzji przez dyrektorów szpitali będzie „ich autonomiczną decyzją”, niedostosowanie zaś i żądanie przez szpitale zwrotu poniesionych kosztów leczenia pacjentów, będzie niesubordynacją mogąca wstrzymywać przelewy przez NFZ lub żądaniem zwrotów wpłat dokonanych (to się już dzieje!).

Co ciekawe, minister zdrowia w ten sposób oficjalnie mówi Polakom, że rząd woli, by umarli na wszystkie inne choroby (serca, nerek, krążenia itd.) niż na SARS-CoV-2. Dlaczego tak, nie wiadomo.

Tak jak nie wiadomo, dlaczego ograniczając obywatelom prawo do świadczeń zdrowotnych nie rekomenduje ZUS-owi zmniejszenie pobieranej składki zdrowotnej lub jej całkowite zawieszenie dla osób zdrowych.

Rząd PiS-u myśli, że w ten sposób uzdrowi system opieki medycznej i zwiększy pojemność szpitali.

Ciekawy to sposób – zmniejszać liczbę pacjentów poprzez ich eliminowanie, zamiast stosowania prewencji, badań przesiewowych, szerokiej diagnostyki, wczesnego i szybkiego leczenia itp.

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika