Pobił ekspedientkę
wódka
We wtorkowy wieczór (21 kwietnia) policjanci dostali zgłoszenie o pobiciu ekspedientki. Po przybyciu na miejsce ustalili, że nietrzeźwy mężczyzna chciał od ekspedientki wódkę, ale nie miał przy sobie pieniędzy. W napadzie złości znieważył słownie kobietę, a później zaczął ją bić. Sprawca uciekł, ale świadkowie wskazali, w którą stronę pobiegł. Mężczyzna bardzo szybko wpadł w ręce policjantów. Za popełniony czyn dostał zarzut uszkodzenie ciała za co grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Pozostaje pytanie, co robili świadkowie, gdy pijany się awanturował?