Nowe wizje Prezydenta Siemianowic (farma fotowoltaiczna)

przedszkole po termomodernizacji
„Dzięki termomodernizacji obiekt będzie bardziej ekologiczny, a przede wszystkim cieplejszy i tańszy w utrzymaniu.” To zdanie z urzędowej informacji. Byłoby jeszcze taniej, gdyby zainstalowano na dachu nowoczesne ogniwa.

Miasto nie jest od budowania elektrowni. Miasto jest od budowania mieszkań.

Na swym fejsbukowym profilu Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich zamieścił taki wpis:

„Jesteśmy coraz bliżej wybudowania pierwszej, własnej farmy fotowoltaicznej o mocy 1MW. Obecnie trwa postępowanie przetargowe na przygotowanie dokumentacji dotyczącej rewitalizacji i zagospodarowania działki, na której farma ma powstać.

Farma będzie zlokalizowana na starej, dotychczas niewykorzystywanej hałdzie, po byłej kopalni w Michałkowicach.”

Niby fajnie, niby nowocześnie ale coś się nam nie zgadza.

Skąd pieniądze ?

Po pierwsze, skąd pieniądze na realizację inwestycji, która nijak nie wypełnia zadań własnych gminy. A może chodzi o założenie gminnej spółki, która będzie przechowalnią i źródłem zarobków dla członków prezydenckiej kamaryli? Miejsc bowiem w już istniejących jednostkach gminnych dla ludzi prezydenta jakby coraz mniej.

Po drugie, skoro ma być tak nowocześnie, to ciekawi jesteśmy czy policzono w mieście, ile metrów kwadratowych dachów jest na gminnych budynkach i dlaczego tam nie instaluje się nowoczesnych ogniw?

Oto bowiem na urzędowej stronie Urzędu miasta mamy informacje o zakończonej termomodernizacji przedszkola i piękne zdjęcie tegoż, na którym ani jednego ogniwa fotowoltaicznego czy panelu słonecznego, który tę termomodernizacje (mającą przecież ograniczyć wydatki na energie i ciepło) mógłby wspomóc.

„Dzięki termomodernizacji obiekt będzie bardziej ekologiczny, a przede wszystkim cieplejszy i tańszy w utrzymaniu.”

To zdanie z urzędowej informacji. Byłoby jeszcze taniej, gdyby zainstalowano na dachu nowoczesne ogniwa.

Coś się nam wydaje, że to desperackie szukanie popularności. Na antyszczepionkowcach Rafał Piech ugrał niewiele, na własnej partii (tak, tak, zakładał takową) chyba nawet stracił.

Nie wiemy czy będzie to poszukiwanie udane, bo jeszcze niedawno prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech stroił się w zbroję zdecydowanego obrońcy „stabilnego” źródła energii, za jakie uważał węgiel kamienny.

Czyli panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek.

PS.

Zastanawia nas użycie sformułowania ”jesteśmy coraz bliżej” – czyżby była to zapowiedź comiesięcznych meldunków mówiących, że ”jesteśmy coraz bliżej” (czegokolwiek), ale ta niedobra opozycja przeszkadza?

 

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika