Marzenie: żeby choć raz ograniczenia antyCOVID-owe były logiczne

dzieci idą do komuni

Najpierw komunie, potem powrót do szkół. Dobry pomysł by transmitować wirusa. Są podobno tacy, którzy wierzą, że rząd wie co robi.

Ostatnie komunikaty rządu oraz powoływanie się premiera na „wysokie prawdopodobieństwo przełamanie się III fali pandemii” zapowiadają taktykę niczym w sowieckim wojsku: jeśli nie wiemy co się dzieje w rejonie walk, to wysyłamy tam żołnierzy, jeśli kilku przeżyje to przekaże jakieś informacje, jeśli nikt nie przeżyje, wymyśli się coś innego.

Tym razem niewiele jest nowego.

Stałym elementem w rządowych obwieszczeniach jest niekonsekwencja.

Niby przybywa zaszczepionych Polaków, ale nic z tego nie wynika. Kina teatry, zamknięte dla wszystkich jednakowo.

Wprawdzie na pytania jak liczyć limity podczas wesel i komunii, które można organizować od 15 maja na wolnym powietrzu, Ministerstwo Zdrowia lakonicznej odpowiedzi napisało, że „podobnie jak teraz osoby zaszczepione będą wyłączone z takiego limitu” ale już nie wyjaśniło dlaczego ta ulga nie przysługuje winnych okolicznościach.

A jeżeli tak, to dlaczego do restauracji nie mogą chodzić osoby zaszczepione, dlaczego kluby fitness nie mogą przyjmować osób tylko zaszczepionych. Tego nie wie nikt. Podobnie jak nikt nie wcześniej wiedział dlaczego księgarnie mogły być czynne, a biblioteki nie, dlaczego w kościołach mogą się odbywać msze, a w kinach nie można wyświetlać filmów, dlaczego wirus zakładach produkcyjnych nie działa, a w urzędach tak.

Tak zestawione nakazy i zakazy dowodzą, że są one ustalane „pod Kościół”.

Skoro można urządzić komunię na 25-50 osób, to dlaczego nie można ćwiczyć w klimatyzowanej siłowni gdzie jest ledwo kilkanaście osób?

Rząd ciągle wierzy (tak, to słowo jest tu najwłaściwsze), że dotyk „rąk konsekrowanych” uwalnia od wirusa. Według nas uwalnia, ale od logiki, wiedzy, samodzielności w podejmowaniu decyzji.

A może już czas przychodnie rodzinne otworzyć dla pacjentów, którym zamiast teleporad będzie się precyzyjnie wyznaczało godziny, w których pacjenci będą przyjęci bez kolejki i bez kontaktu z innymi chorymi w poczekalni?

Od 15 maja kończy się obowiązek noszenia maseczek na świeżym powietrzu, ale pamiętać należy o dystansie 1,5 metra. Uwaga! dystans na weselach i komuniach nie obowiązuje (?) no, bo jak go zachować w namiętnych tangu?

Obowiązek zakrywania nosa i ust w pomieszczeniach zamkniętych pozostaje bez zmian, tak więc podczas komunii i wesel także?

W ustaleniach rządu pełno jest takich paradoksów, co sprawia, że każdy interpretuje je po swojemu. W razie wątpliwości zawsze przywoła się stan rzeczywisty: „W kościele, Biedronce czy na targu limitu nie widzę”.

Na przyszłość jest jeden wniosek: przed epidemią nie uciekniemy, ale przed rządem, który nie wie co wtedy robić, możemy.

fot. /Daniel Dmitriew /Agencja FORUM za Styl.pl

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika