Kolejne potrącenie pieszego na pasach. To coś więcej niż nieuwaga kierowców

Powtarzające się wypadki potrąceń pieszych na pasach pokazują, że coś jest nie tak. Kierowcy nie przekraczają prędkości, są trzeźwi, a piesi nie wdarli się na jezdnie.
Może warto doświetlić przejścia?
Do zdarzenia drogowego doszło tydzień temu po godzinie 16.00 na ulicy Bohaterów Westerplatte. Policjanci z drogówki ustalili, że kierująca fiatem pandą wjechała w prawidłowo przechodzącą przez pasy kobietę.
Mundurowi zbadali stan trzeźwości kierującej – w jej organizmie nie wykryto promili. Kierująca nie hamowała przed przejściem dla pieszych, ponieważ jak oświadczyła – nie widziała pieszej, która ubrana była na ciemno i wtopiła się w otoczenie.
Dodatkowo opady deszczu osłabiły jej widzenie pieszej – niechronionego uczestnika ruchu drogowego. Potrącona kobieta wymagała pomocy medycznej i została przewieziona przez załogę karetki do szpitala, gdzie do chwili obecnej przebywa.
Z tego wydarzenia – i kilku poprzednich, o których pisaliśmy – wynika konieczność noszenia elementów odblaskowych, które powodują, że widoczność pieszego dla kierowcy jest o wiele większa. Przechodząc przez pasy, cały czas obserwuj to, co dzieje się na drodze.
Kierowco!
Zbliżając się do przejścia dla pieszych zwolnij i skoncentruj swoją uwagę. Dostosuj prędkość jazdy do warunków panujących na drodze, zadbaj o należyty stan wycieraczek oraz o to, aby szyby były odparowane, a w przypadku opadów śniegu także odśnieżone.
Pieszy!
Twoje pierwszeństwo nie jest tarczą, która odbije pojazd. Noś odblaski!
Zasada ograniczonego zaufania ma tutaj jak najbardziej uzasadnione zastosowanie. Upewnij się czy możesz przejść przez przejście i zastanów czy z perspektywy kierującego jesteś odpowiednio widoczny. To, że pieszy widzi oświetlony samochód nie znaczy, że kierowca widzi zamaskowanego po zmroku ciemnym ubraniem pieszego.
(KMP)