Od kilku lat okres świąteczny związany z Bożym Narodzeniem wydłużył się nam znacznie, aż do Trzech Króli, w sumie mamy wtedy 6 wolnych dni w niespełna 2 tygodnie. Gdy do tego dodamy, że niektóre instytucje nie podejmują pracy pomiędzy nimi, dla niektórych jest maraton leniuchowania.
Wigilię raczej spędzaliśmy domowo i bez śniegu. W zeszły weekend jednak trochę zabieliło i może czas pomyśleć jednak o zmianie opon na zimowe?
Przed nami Sylwester (propozycje jego spędzenia przedstawiliśmy przed tygodniem) i Nowy Rok na dojście po nim do siebie. W międzyczasie można zrzucić trochę świątecznej nadwagi i przy okazji uzyskać nieco kondycji na udział w orszaku Trzech Króli.
Przy okazji: 2020 rok nie będzie łaskawy w układzie kalendarza, większość świąt przypada w weekend.