Dlaczego kandyduję?
Odpowiada dr Tomasz Słupik – politolog, Ślązak i wykładowca akademicki od dwudziestu lat pracujący na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach.
Ceniony publicysta zajmujący się sprawami życia politycznego i społecznego ze szczególnym uwzględnieniem specyfiki górnośląskiej. Stały felietonista miesięcznika „Śląsk”.
Komentator życia politycznego w ogólnopolskich i regionalnych mediach m. in. Gazecie Wyborczej, Polityce, Newsweeku, TVN, TVN 24, Polsat, Polsat News, TV Silesia, Sfera TV, Polskim Radiu 24, Radiu Katowice, Radiu eM, Radiu TOK FM, PAP oraz miesięczniku: „Fabryka Silesia”.
Kandydat do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej (ostatnie, 24 miejsce) z okręgu 31 obejmującego Siemianowice Śląskie.
Nazywam się Tomasz Słupik. Jestem Ślązakiem od pokoleń. Urodziłem się w graniczącej z Siemianowicami Śląskimi dzielnicy Katowic – Dąbrówce Małej. Jestem nauczycielem akademickim z dwudziestoletnim stażem. Szczęśliwym mężem i ojcem.
Postanowiłem kandydować w najbliższych wyborach do Sejmu, bo mam dość poniewierania Ślązaków i traktowania ich jako obywateli drugiej kategorii. Dlatego w polskim parlamencie będę walczył o uznanie języka śląskiego za język regionalny, a Ślązaków za mniejszość etniczną.
Jak wielu z Was nie podoba mi się, jak działa polska szkoła. Jest w niej zbyt dużo ideologii, a zbyt mało nauki. Chcę żeby szkoły w naszym kraju, a w naszym regionie w szczególności stały się miejscem, gdzie młodzi ludzie zdobywają wiedzę i kompetencje społeczne na miarę XXI wieku. Zawód nauczyciela to więcej niż praca. Podobnie ma to miejsce w przypadku lekarza. Dlatego będę zabiegał o poprawę sytuacji tych pierwszych. Dwudziestoprocentowa podwyżka dla nauczycieli od stycznia 2024 roku, to tylko pierwszy krok do odzyskania prestiżu przez nauczycieli, jako grupy zawodowej.
Górny Śląsk, w tym Siemianowice Śląskie, wyludnia się i starzeje. Młodzi ludzie, którzy dziś kończą szkołę średnią, wybierają studia w Krakowie, Wrocławiu czy Warszawie, a po ich skończeniu tam osiadają, wybierają pracę, zakładają rodziny, kupują mieszkania. Chciałbym odwrócić ten trend poprzez uczynienie Siemianowic Śląskich i całej naszej aglomeracji atrakcyjnym miejscem do życia, pracy i spędzania wolnego czasu. Pewnie zapytacie, jak to zrobić?
Sprawa jest banalnie prosta. Po prostu samorząd musi mieć więcej pieniędzy do dyspozycji. To znaczy część pieniędzy z podatków w tym z VAT, powinno zostawać w kasie Waszego miasta. Wy to świetnie wiecie, ale warto przypomnieć, że 80% ważnych dla Was spraw załatwianych jest nie w mitycznej Warszawie, tylko w Waszych ukochanych Siemianowicach Śląskich. Chodzi między innymi o szkołę, park, drogę, chodnik, boisko, Wasze bezpieczeństwo.
Wreszcie postanowiłem kandydować, żeby wykorzystać swoje już dwudziestoletnie doświadczenie w pracy ze studentami, w pracy naukowej, jak również swoją aktywność społeczną na rzecz regionu.
Jak Państwo Wiecie jestem komentatorem politycznym w mediach ogólnopolskich i regionalnych, co pozwala mi nie tylko być rozpoznawalnym, ale przede wszystkim lepiej rozumieć i tłumaczyć skomplikowany świat polityki.
Na koniec chciałem powiedzieć o brutalizacji języka i debaty publicznej, która sprawia, że polityka większość z Was obrzydza. Traktujecie ją, jako coś trywialnego, a właściwie głupiego. Wiem, że to, co powiem nie będzie łatwe. Jednak polityka to nie ciągłe obrzucanie się błotem i chęć zmiecenia z powierzchni ziemi swojego konkurenta politycznego.
Polityka to państwo, które zadba o bezpieczeństwo swoich obywateli, to szpital, gdzie będziecie mogli się leczyć nie czekając w kolejce miesiącami na wizytę u lekarza, to wreszcie szkoła, gdzie Wasze dzieci będą mogły zdobywać wiedzę i kompetencje społeczne na miarę wyzwań, jakie niesie ze sobą trzecia dekada XXI wieku. Ten krótki tekst, jest swoistą umową z Wami, moimi wyborcami i ja tej umowy zamierzam dotrzymać.