Czas strumieniem wartkim płynie

Joachim Michalik - zegarmistrz

Rozmowa z zegarmistrzem, sekretarzem Zarządu Siemianowickiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców JOACHIMEM MICHALIKIEM:

Jak się zaczęła Pana przygoda z tym zawodem?

W 1970 roku rozpocząłem praktykę u mistrza zegarmistrzowskiego Józefa Guzendy. W 3 lata później zdałem egzamin czeladniczy. W dalszym ciągu pracowałem jednak i zdobywałem dalszą wiedzę praktyczną u pana Józefa. Swój samodzielny zakład zegarmistrzowski założyłem w roku 1986. Zajmuje się on naprawą oraz sprzedażą zegarów i zegarków, także specjalistycznych.

Pod obecną nazwą Firma Usługowo – Handlowa MJM działa od roku 1996. Moja firma prowadzi m.in. sprzedaż zegarków renomowanych marek szwajcarskich. Prowadzimy także pełny serwis pogwarancyjny zegarków wszystkich marek.

Czy w czasach telefonów komórkowych naprawia się zegarki? Czy w ogóle one są potrzebne?

Odpowiadając na to pytanie można sparafrazować i powiedzieć „czas kołem się toczy”, a człowiek od początków ludzkości szuka sposobów aby go w jakiś sposób poskromić. Stąd biorą się kolejne wynalazki mające na celu określenie jego upływu. Widocznie kolejnym etapem rozwoju jest zegarek w komórce, a nawet nią rządzący. Traktowałbym go jednak bardziej jako dodatek do codzienności niż zagrożenie dla tradycyjnego zegarka.

W czasach telefonii komórkowej posiadanie zegarka czy zegara w domu może wydawać się zbędne, jednak jak na ironię powszechność czasomierzy w tych urządzeniach wprowadza tradycyjny zegarek niejako w inny wymiar.

Jeszcze kilka lat temu mało dostępny telefon był gadżetem z którym modnie było się pokazać przed znajomymi. Teraz telefon czy tablet to przedmioty codziennego użytku i to właśnie zegarek odzyskuje rangę gadżetu. Określa styl właściciela, świadczy o jego klasie i elegancji. Jest nie tylko czasomierzem, ale i swego rodzaju biżuterią. Zegary ścienne czy wieżowe stanowią doskonałe dopełnienie wnętrza określając jego charakter.

Telefon komórkowy nawet o najbardziej rozbudowanych funkcjach nie jest w stanie tego zrobić.

Czym kierować się przy zakupie zegarka?

Przede wszystkim zegarek musi nam się podobać i spełniać swoją podstawową funkcję – wskazywać nam czas, a co za tym idzie musi być dla nas czytelny. Dobrze dobrany zegarek powinien być zwierciadłem duszy. Jeżeli prowadzisz sportowy tryb życia taki charakter powinien mieć i zegarek, nawet ten bardzo elegancki. Jeżeli lubisz przepych nie odmawiaj sobie błyskotek gdyż skromny zegarek nawet ten z najwyższej półki cenowej trafi po czasie w kąt. Często spotykam się z klientami którzy przynoszą do mojego zakładu „markowe” zegarki kupione za tzw. „wyjątkowo okazyjną cenę”. Niestety, prawie zawsze muszę ich poinformować, że mają do czynienia z podróbką. Najlepiej więc takiego zakupu dokonać w sprawdzonym sklepie zegarmistrzowskim. Inaczej możemy tego żałować.

Może teraz parę słów o Pana działalności w Stowarzyszeniu Przedsiębiorców…

Uważam, że my przedsiębiorcy różnych branż powinniśmy działać i się spotykać. Dzięki Stowarzyszeniu mamy okazję wymieniać doświadczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, poznajemy ciekawych ludzi reprezentujących władze polityczne, a także instytucje z którymi współpracuje człowiek biznesu to jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Urząd Skarbowy, Państwowa Inspekcja Pracy.

Ciekawe są również organizowane przez nas debaty gospodarcze oraz imprezy rekreacyjne integrujące środowisko przeprowadzane w ramach Tygodnia Przedsiębiorców. Ja od lat osobiście sponsoruję turniej bowlingu.

Opr. Zew

Historia czasomierzy sięga już starożytności. Pierwszy zegar słoneczny stworzony był w starożytnym Egipcie około 800 r. p.n.e. Kolejnym ważnym krokiem w pomiarach czasu jest powstanie w końcu w XIII wieku pierwszego zegara mechanicznego – wieżowego. Pierwsze zegarki osobiste – kieszonkowe pojawiły się w XV wieku. Potem przyszedł czas na ich odpowiedniki w postaci wisiorów i broszek a dopiero w 1790 roku pojawia się zegarek naręczny jako połączenie wcześniej wspomnianych zegarków i biżuteryjnych bransolet.

Czytaj nas, co wtorek. Powiadamiać Cię e-mailem ?
Powrót do strony głównej, czyli najnowszego wydania naszego Tygodnika