Bitwa o Ratusz
Wciąż są zbierane podpisy na listy poszczególnych komitetów oraz partii. Jeszcze do końca nie wiadomo, kto i z którego okręgu, na którym miejscu, ale wygląda na to, że w Siemianowicach Śląskich wiele rzeczy jest już poukładanych. Tak więc trudno się spodziewać niespodzianek.
Zacznijmy od prezydentury miasta. Rafał Piech, rocznik 1980, mądrze rozgrywa tę partię. W poprzednich wyborach wydawało się, że w ostatecznym starciu Jacek Guzy pokona Dorotę Połedniok. Tymczasem gdzie dwóch się bije… Rafał Piech, kiedyś związany z PO, startował jako niezależny kandydat związany ze Stowarzyszeniem Mieszkańców Siemianowic.
Wygrał z poprzednim prezydentem w II turze 65 do 35 procent. Podoba się kobietom, zawsze uśmiechnięty szarmancki, wyremontował prawie wszystkie (z tych, których nie zdążył jego poprzednik) drogi i chodniki, ba, zneutralizował prawie wszystkich przeciwników politycznych poza radnym Tomaszem Dzierwą. Czegóż więcej trzeba?
W tych wyborach nie ma praktycznie przeciwnika. Odkąd – w bliżej nieznanych okolicznościach na szczytach władzy – zdobył poparcie PiS i Danuta Sobczyk, przewodnicząca tej partii w mieście, nie stanie w szranki o prezydencki fotel sprawa jest rozstrzygnięta, jeżeli chodzi o ojca miasta. Kontrkandydaci wydają się dość egzotyczni i zastępczy.
Koalicja PO – Nowoczesna zaprezentowała swą kandydatkę 28 sierpnia. Jest nią, znana nielicznym Karina Siwiec – Mogielnicka pracująca w Urzędzie Marszałkowskim, a kiedyś w naszym magistracie.
Niektórzy twierdzą – co jednak jest mało prawdopodobne – że Jakub Nowak, były rzecznik prasowy, a obecnie szef Biura Obsługi Inwestora również wystartuje w prezydenckim wyścigu jako kandydat SLD.
Otwartą sprawą pozostaje wybór do Rady Miasta. Tu PiS, PO i SLD mogą mieć jeszcze sporo do powiedzenia.
Mówi się o tym, że prezydent miasta ma jednak aż swoje trzy listy na radnych. Do sprawy tej wrócimy.