Bez akcyzy z zyskiem i ryzykiem
Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą odwiedzili mieszkanie 46-letniej siemianowiczanki, gdy – jak to się mówi: „powzięli informację”, czyli otrzymali donos – iż kobieta sprzedaje tytoń oraz alkohol z przemytu. Powzięte informacje okazały się prawdziwe i policjanci znaleźli ponad 17 kilogramów krajanki tytoniowej oraz kilkadziesiąt butelek, w których był alkohol niewiadomego pochodzenia. Dodatkowo kobieta posiadała gotówkę w wysokości blisko 1700 złotych, która została zabezpieczona na poczet przyszłych kar i grzywien.
Teraz trudne zadanie przed specjalistami, którzy musza obliczyć straty, na jakie naraziła Skarb Państwa „przedsiębiorcza” siemianowiczanka. Bowiem im lepsza jakość tym cena i należny podatek wyższy. Sądzić należy, że nie były to wyszukane trunki i markowe tytonie. Kara, jaka grozi kobiecie zależy od wielkości poczynionych przez nią uszczupleń w budżecie państwa, co w obliczu rządowych obiecanek ma ooooogromne znaczenie…
